Wiadomości
wszystkieRecenzja filmowa: To wspaniałe życie
Recenzja również na: mediakrytyk.pl
Nasze poprzednie recenzje alfabetycznie
Na sam koniec zostawiłam najlepsze, czyli wzorzec z Sevres produkcji świątecznych. W chwili premiery poniosła sromotną porażkę. Jednak wskutek błędu urzędnika szybko wygasły prawa autorskie i niemal każda stacja telewizyjna zaczęła regularnie nadawać ten film. W ten sposób widzowie się z nim zżyli. Obecnie jest to w USA obowiązkowy element Bożego Narodzenia. My co roku katujemy „Kevina”, a Amerykanie „To wspaniałe życie”.
Głównym bohaterem jest George Bailey, ojciec rodziny i szanowany mieszkaniec małego miasteczka Bedford Falls. Poznajemy go jednak w najgorszym momencie życia. W pracy mu się nie wiedzie, grozi mu bankructwo, cała sytuacja nie wpływa też korzystnie na życie rodzinne. Dlatego George decyduje się na desperacki krok. Chce popełnić samobójstwo, skacząc z mostu. W tym momencie do akcji wkracza Bóg i zsyła mu na pomoc anioła Clarence’a. Żeby udowodnić Georgowi ile jest wart, Clarence pokazuje mu, jak wyglądałoby Bedford Falls, gdyby George nigdy nie istniał.
W roli George’a wystąpił James Stewart, czyli taki Tom Hanks lat czterdziestych. Grał zazwyczaj zwykłych, sympatycznych facetów, którym kibicowało się od początku do końca. Tu jest tak samo. Film chwyta za serce, bo jest serdeczny, ciepły, pełny pozytywnych emocji, ale przy tym niewydumany. Reżyser Frank Capra, miał doskonałą rękę do historii opowiadających o zwykłych ludziach. Podczas realizacji największym problemem były udary słoneczne, bo film kręcono latem w czasie rekordowych upałów. Świecące czoła opatulonych w kożuchy aktorów brnących w śniegu, ( a właściwie w płatkach śniadaniowych, które udawały śnieg), to efekt przegrzania. Premiera odbyła się w 1946 roku, ale musiało upłynąć wiele lat, zanim film podbił serce publiczności. Dzisiaj to prawdziwy klasyk, który znalazł się na liście 100 najlepszych filmów amerykańskich w historii. Wielka szkoda, że w Polsce jest raczej mało znany. O niewielu filmach można powiedzieć, że posiadają magię. Ten film z pewnością ją ma.
(Ala Cieślewicz)
Reż. Frank Capra
Ocena: 8/10